Info

Jeżdżę z prędkością średnią 18.73 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.




Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2017, Sierpień6 - 2
- 2017, Lipiec14 - 0
- 2017, Czerwiec12 - 0
- 2017, Maj15 - 1
- 2017, Kwiecień12 - 0
- 2017, Marzec2 - 0
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień1 - 0
- 2016, Lipiec7 - 0
- 2016, Czerwiec6 - 0
- 2016, Maj8 - 0
- 2016, Kwiecień11 - 0
- 2016, Marzec2 - 0
- 2015, Grudzień1 - 1
- 2015, Październik2 - 0
- 2015, Wrzesień8 - 8
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2015, Lipiec18 - 2
- 2015, Czerwiec15 - 4
- 2015, Maj5 - 1
- 2015, Luty8 - 3
- 2014, Listopad4 - 0
- 2014, Październik11 - 0
- 2014, Wrzesień8 - 0
- 2014, Sierpień6 - 0
- 2014, Lipiec7 - 0
- 2014, Czerwiec13 - 6
- DST 71.50km
- Czas 04:24
- VAVG 16.25km/h
- VMAX 39.60km/h
- Temperatura 30.0°C
- Kalorie 1871kcal
- Aktywność Jazda na rowerze
Grudziądz
Sobota, 19 lipca 2014 · dodano: 24.07.2014 | Komentarze 0
Od kilku tygodni myślałem o wycieczce rowerowej do Grudziądza.Jako, że kondycja nie najlepsza poszedłem po najmniejszej linii oporu i wybrałem najkrótszą trasę zaproponowana przez mapy Google.
Jak się potem okazało, nie był to najlepszy pomysł. W prawdzie dojechałem, ale w sumie przez około 20km, męczyłem się jadąc piaszczystymi bądź słabej jakości szutrowymi drogami. Na niektórych odcinkach nie mogłem osiągnąć prędkości większej niż 10km/h, po jej przekroczeniu rower wpadał w duże drgania i spadał łańcuch (zdarzyło się to 7-8razy). Jedynymi plusami tego wyboru tras był praktycznie żaden ruch oraz ładne widoczki. Na szczęście na ok. 2/3 długości trasy była nawierzchnia asfaltowa i na tych odcinkach jazda była znacznie przyjemniejsza i zdecydowanie szybsza. kilkanaście kilometrów przed Grudziądzem licznik zaczął wariować, wyświetlały się losowe prędkości w przedziale od 0km/h do ok. 80km/h, w związku z tym finalnie wszystkie wartości różniły się od zapisu z GPSu. Do rodzinki w Grudziądzu dojechałem na godzinę 22, gdzie czekała na mnie już przepyszna kawka :-)
Poniżej kilka zdjęć z trasy:

Lipniczki CITY.

Gdzieś na trasie...

Krowy na wypasie

Ogrodzenie z drewnianymi rzeźbami

Pałac romantyczny w Turznie

Pałac romantyczny w Turznie

Żniwa

Kamionki Duże. Sklep. Uzupełnienie płynów i krótka przerwa na małe co nieco.

Zmiana nawierzchni. Tu jechało się całkiem znośnie.

Tu już tak znośnie nie było... ale malowniczo :)

A asfaltu wciąż nie widać...

Żniwa. Kombajnów przy trasie mijałem więcej niż samochodów.

Kolejny kombajn.

Nawierzchni asfaltowej doczekałem się od miejscowości Dźwierzno. Na zdjęciu już okolice Orłowa.

Słońce nieuchronnie zmierzało ku zachodowi...

... aż zaszło (choć na zdjęciu jeszcze nie zupełnie)...

... i wtedy dojechałem do celu.
PRZEBIEG TRASY: