Info

Jeżdżę z prędkością średnią 18.73 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.




Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2017, Sierpień6 - 2
- 2017, Lipiec14 - 0
- 2017, Czerwiec12 - 0
- 2017, Maj15 - 1
- 2017, Kwiecień12 - 0
- 2017, Marzec2 - 0
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień1 - 0
- 2016, Lipiec7 - 0
- 2016, Czerwiec6 - 0
- 2016, Maj8 - 0
- 2016, Kwiecień11 - 0
- 2016, Marzec2 - 0
- 2015, Grudzień1 - 1
- 2015, Październik2 - 0
- 2015, Wrzesień8 - 8
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2015, Lipiec18 - 2
- 2015, Czerwiec15 - 4
- 2015, Maj5 - 1
- 2015, Luty8 - 3
- 2014, Listopad4 - 0
- 2014, Październik11 - 0
- 2014, Wrzesień8 - 0
- 2014, Sierpień6 - 0
- 2014, Lipiec7 - 0
- 2014, Czerwiec13 - 6
- DST 80.24km
- Czas 04:16
- VAVG 18.81km/h
- VMAX 44.60km/h
- Temperatura 29.0°C
- Kalorie 2000kcal
- Aktywność Jazda na rowerze
Bydgoszcz
Środa, 30 lipca 2014 · dodano: 30.07.2014 | Komentarze 0
elem było zdobycie Bydgoszczy i choć finalnie trasa nieco różniła się od zakładanej, to wycieczka zakończyła się sukcesem.W Ostromecku czekał już na mnie Ury, z którym ruszyliśmy dalej w kierunku Myślęcinka. Z Myśla w strugach deszczu dojechaliśmy do Dworca Głównego gdzie się rozstaliśmy.
Poniżej kilka zdjęć z trasy:

Toruń - widok z mostu im. Piłsudskiego

Po wyjeździe z Torunia skręciłem w prawo w Przysieku i jechałem wzdłuż niebieskiego szlaku (tu okolice Czarnego Błota).

W Zaroślach Cienkich wybrałem złą drogę na skrzyżowaniu i niestety zjechałem z niebieskiego szlaku. Na zdjęciu kilkusetmetrowy podjazd w okolicach Łążyna.

Po przejechaniu Łążyna, mijałem kolejno miejscowości Rzęczkowo, Cichoradz, Dąbrowa Chełmińska. Widok z trasy.

W okolicach Cichoradza ogrodzona polana z setkami zwierząt leśnych.

Po przejechaniu Dąbrowy Chełmińskiej zaczęła się droga dla rowerów...

... która przebiegała wzdłuż drogi nr 551.

W okolicach Nowego Dworu DDR jest już wyasfaltowany.

Wjazd do Ostromecka od Nowego Dworu.

Pałac w Ostromecku...

... przy którym czeka już na mnie Ury.

Razem jedziemy WTRką w kierunku Bydgoszczy. Powyżej widok z mostu na Fordon.

Z Fordonu ruszamy w kierunku Myślęcinka.

W Myślu odpoczynek, coś na ząb i... zaczęło padać. Decyzja: jedziemy w deszczu na dworzec. W połowie drogi na szczęście padać przestało.

Do Torunia wróciłem pociągiem. Z dworca jeszcze ok. 6km rowerem do domu i wycieczka zakończona.