39. Dojazdy dworcowe

Niedziela, 19 lipca 2015 · dodano: 19.07.2015 | Komentarze 0

Po wczorajszej wycieczce do Grudziądza planowałem powrót pociągiem do Chełmży a dalej do Torunia już na dwóch kołach.
Będąc w pociągu za oknami nagle poszarzało, zerknąłem więc w prognozy pogody i radar burzowy (antistorm) okazało się, że z zachodu nadciągają gwałtowne ulewy i burze. Gdy wysiadłem w Chełmży już padało na dobre, a jazda w deszczu i walka z porywistym wiatrem to nie najlepszy pomysł, zatem szukałem alternatywy. Z racji remontu trakcji kolejowej pociągi bezpośrednio do Torunia nie dojeżdżają a w Chełmży podstawiane są dla pasażerów autobusy jako transport zastępczy, niestety na przewóz rowerów liczyć nie można, w czym utwierdziły mnie jeszcze dwie panie konduktorki. Nie uśmiechało mi się czekać kilka godzin na poprawę pogody, więc zapytałem jeszcze u źródła, czyli kierowcy autobusu czy nie zabrałby mnie z rowerem. Kierowca problemów nie robił, a nawet pomógł załadować rower w przestrzeni bagażowej. Po dojechaniu do Torunia trwała jeszcze burza i opady deszczu, ale najgorsza nawałnica musiała przejść wcześniej. Na ulicach widać było wiele połamanych drzew, gałęzi, pozrywanych reklam i innych zniszczeń.
Poczekałem na dworcu dopóki pogoda się nie poprawiła i wróciłem do domu.
Niestety nie udało się wykonać planu z wycieczką, ale z drugiej strony cieszy fakt się, że nie musiałem spędzać kilku godzin na chełmżyńskim dworcu.